Prace remontowe

W ubiegłym tygodniu (koniec Maja 2019r.) rozpoczęły się pracy związane z wymianą okien w naszym kościele.
Jeżeli będzie dobra pogoda i zostanie dostarczone szkło, to jest nadzieja, że w tym tygodniu zostaną postawione następne trzy okna. Wymiana jest związana z wymywaniem tynku i cegły; jest więc dużo gruzu kurzu i sprzątania.
Sami musimy zorganizować pracy przy wykuwaniu tak zwanych „odkosów” okiennych. Trwają prace przy fundamencie naszego kościoła na zewnątrz. Przy okazji odsunięcia od muru konfesjonału okazało się, że mur fundamentu jest prawie cały mokry. W ciągu trzech dni, chociaż była wilgotna pogoda, ten odsłonięty mur został naturalnie osuszony. Prawdopodobnie cały mur fundamentu zasłonięty drewnianą boazerią jest w podobnym stanie. Aby tam dostawało się swobodnie powietrze i go osuszało należy: usunąć deskę znajdującą się przy samej posadzce lub wywiercić w niej duże otwory.
Aktualnie remontowany jest zewnętrzny mur fundamentu kościoła.
W budynku gospodarczym kolo plebanii została częściowo odremontowana sala do tenisa stołowego. Mamy nadzieję, że już nikt z naszych dzieci nie umieści na jej ścianach żadnego napisu czy rysunku. Gdyby się jednak odważył na coś takiego poniesie koszt całego remontu, a jest on spory. W tej sali trzeba podnieść posadzkę; na to potrzeba jeden samochód odsiewu (drobny szuter). Na tym położyć płytkę.
W tym budynku jest także problem z dachem; popękany Szyfer (eternit), należałoby wymieniać na blachę.
Najważniejsza dla nas sprawą jest jednak malowanie wnętrza kościoła. Mamy zamiar odnowić w podobnym jak jest kształcie i kolorach polichromię wnętrza kościoła. Takie są wskazania z urzędu architektury. Były podejmowane rozmowy już z trzema brygadami malarzy. Trzeba nam się chyba więcej modlić w tej intencji, bo jak na razie bez skutku. Jedno wiemy, że koszty prac i farby będą bardzo duże. Być może trzeba będzie prace malarskie wykonywać etapami. Ale nawet w takim rozłożeniu prac i kosztów nie mamy wystarczająco pieniędzy. Proponuję zwiększenie na ten cel comiesięcznej składki, ofiary do 250 hrywien. Kierujemy się przede wszystkim potrzebą, ale i tym jak to rozwiązują sąsiednie wspólnoty, którym wyglądu świątyń i otoczenia możemy pozazdrościć. Zdaję sobie sprawę, że dla niektórych może to być pewien problem. Ale proszę o zrozumienie. O to zrozumienie i mądrość proszę także tych, którzy dużo złego robią swoim językiem. Niestety tak się u nas dzieje, że jeżeli ktoś posłucha księdza i stara się wykonać jakieś prace przy kościele, bardzo szybko ugryzie go złośliwy język. Może warto się chociaż trochę ucieszyć, że coś dobrego się dzieje i nie zniechęcać tej garstki, która chce pracować.
Mam także nadzieję, że parafianie czy inni dobroczyńcy młodsi i starsi, których na to stać, na upiększenie naszego Domu Bożego – kościoła, złożą i większą ofiarę niż 250 hrywien.
O to z nadzieją prosimy.

Komentowanie jest wyłączone.