- Gorzkie żale przybywajcie, *
Serca nasze przenikajcie. - Rozpłyńcie się, me źrenice, *
Toczcie smutnych łez krynice. - Słońce, gwiazdy omdlewają, *
Żałobą się pokrywają. - Płaczą rzewnie Aniołowie, *
A któż żałość ich wypowie? - Opoki się twarde krają, *
Z grobów umarli powstają. - Cóż jest, pytam, co się dzieje? *
Wszystko stworzenie truchleje! - Na ból męki Chrystusowej *
Żal przejmuje bez wymowy. - Uderz, Jezu, bez odwłoki *
W twarde serc naszych opoki! - Jezu mój, we krwi ran swoich *
Obmyj duszę z grzechów moich! - Upał serca swego chłodzę, *
Gdy w przepaść męki Twej wchodzę.