Księga Gości

 

Księga Gości zawiera wpisy z poprzednich Ksiąg, które udostępniane były wraz z wcześniejszymi wersjami Strony Parafialnej Pnikuta

Proszę pisać, to właściwe miejsce na pozdrowienia, poszukiwania i co tylko chcecie.

Nowe wpisy pojawią się po zatwierdzeniu przez administratora.

 

Dodaj nowe ogłoszenie

 
 
 
 
 
 
Twój adres E-mail nie zostanie upubliczniony. Jeśli chcesz by był widoczny umieść go w oknie: Widoczny adres e-mail.
Ze względów bezpieczeństwa zapisaliśmy adres IP: 3.139.104.214.
Może się tak zdarzyć, że wpis będzie widoczny w Księdzie gości dopiero po tym jak go przejrzymy.
Zastrzegamy sobie prawo do redagowania, usuwania, lub nie publikowania wpisów.
Aniela Aniela napisał/a 2 października 2012 o 19:49
Treść:
Witam,pozdrawienia dla koleżanek i kolegów z ławy szkolnej oraz rodziny Muszaków i Czuryłów Jana,Zbyszka Kazię z rodzinami oraz koleżankę Janinę z domu Kuśnierz.Aniela Brejtfus z domu Dacek
... Toggle this metabox.
Staszek Staszek napisał/a 9 sierpnia 2012 o 16:18
Witam Pani Bronisławo! Nazwisko z domu Szynal w pani pozdrowieniach sąsiadów skłoniło mnie do próby nawiązania kontaktów z kimś z rodziny Szynalów. Czy Kazik mieszka nadal w Tychach? Mój adres E-mail jest pokazany . Bardzo proszę o pośredniczenie w porozumieniu z nim.
Serdecznie pozdrawiam
Stanisław Furman
... Toggle this metabox.
Staszek Staszek napisał/a 9 sierpnia 2012 o 15:04
Witam serdecznie i przyłączam się do nie zliczonej rzeszy gości z gratulacjami za kapitalną stronę parafialną , która już po otwarciu wprowadza w ciepły rodzinny klimat miejsca, w nastrój duchowy wnętrza Kościoła, a także rozległą przestrzeń wioski , ciekawą treścią i obrazami. Szczere gratulacje dla Duszpasterzy parafii i Twórców strony!
Okazało się, że trzeba było opuścić te miejsce. Wyjechaliśmy całą rodziną w 1957 r., Nasz dom leżał na Górniem za mostem tuż nad rzeką. Tam stały jakby na jednym dużym podwórku 3 domy : Miśka Dorosza, nasz Furmanów i Kazika Rogały, a naprzeciwko po drugiej stronie ulicy - Michała Piwowara.
Dziś dzięki tej stronie istnieje możliwość odnowienia utraconych kontaktów z rodziną , a także spotkania dawno już zapomnianych znajomych z przeszłości. Wielu osobom i mnie również kilkakrotnie z powodzeniem to się udało. Dlatego mam prośbę do wpisujących o nieukrywanie swoich adresów mailowych . Być może udało by się wówczas to, co proponuje Kazimierz Paprocki w swoim wpisie 14.07.2012 r. , „utworzenie jednej dużej pnikuckiej rodziny” (a choćby już nie tak dużej, ale jednej)
Serdecznie pozdrawiam parafian, bliskich i dalszych krewnych oraz znajomych.
Pozdrowienia dla Duszpasterzy i Administratora strony! Wielkie uznanie!

Stanisław Furman
... Toggle this metabox.
Bronislawa Szewczuk z domu Szynal Bronislawa Szewczuk z domu Szynal napisał/a 8 sierpnia 2012 o 16:17
Pozdrowienia,
dla wszystkich kochanych mieszkancow Pnikuta. Rodziny Dubowiec i sasiadow.Pozdrawiam rowniez caly rocznik 1951.Tesknie za moja ziemia ojczysta i za moimi rodakami. Zycze wam wszystkiego dobrego.Podziwiam wasz wysilek, troske o Kosciulek w ktorym bylam ochszczona.Zachwyca swoim pieknem.
Wasza Bronislawa.
... Toggle this metabox.
Kazik Kazik napisał/a 14 lipca 2012 o 03:56
Witam!
Szukając kiedyś informacji na temat miejsca urodzin moich rodziców natknąłem się na stronę Pnikuta. Bardzo mnie to ucieszyło, zwłaszcza, że dotychczas kojarzyłem to miejsce jedynie z opowieści nieżyjących już rodziców, a tu proszę - istnieje naprawdę!
Trochę czasu minęło, dojrzałem i przyszedł mi do głowy taki pomysł.
Spróbujmy połączyć dawne z obecnym, tych co mieszkali w Pnikucie z tymi co mieszkają tam nadal. Oczywiście jest też intencja prywatna, ale czytając forum strony Pnikuta zauważyłem, że wpisuje się tam wielu poszukujących swoich korzeni, czyli takich jak ja wierzących, że coś może jeszcze uda się ustalić. Jednak nie tylko o to chodzi, bo przecież możemy nie tylko wspominać, ale również pomagać, a w Pnikucie jak wszędzie znajdzie się na pewno ktoś komu pomóc można i warto, jak również ktoś kto mógłby pomóc tym wszystkim którzy nigdy tam nie byli, a dla których Pnikut jak dla mnie brzmi magicznie i chcieliby go poznać.
Czy byłaby możliwość zrobienia fotograficznej dokumentacji cmentarzy?, odpłatnie oczywiście!
Może ktoś podjąłby się sporządzić jakąś w miarę możliwości dokładną mapę Pnikuta?
I co może najważniejsze: może spróbujemy w jednym miejscu połączyć tych wszystkich którzy szukają krewnych, a następnie - co może się udać - połączyć tych co w Pnikucie mieszkają z tymi którzy nawet nie wiedzą, że mieszka tam ich rodzina. To byłoby wspaniałe, utworzenie jednej dużej pnikuckiej rodziny!

Ja nazywam się Kazimierz Paprocki, moi rodzice to Zofia Paprocka (1928 - 2009) z domu Czerniec i Józef Paprocki (1930 - 2000).
Rodzicami Zofii Paprockiej, mojej mamy byli Katarzyna Czerniec z domu Rogała (ur. 1903 rok), ( jej mamą była podobno Maryanna Rogała, córka podobno Tomasza Lecha) i Bartłomiej Czerniec (ur. 1894 roku), syn Katarzyny Czerniec z domu Lech i Wincentego Czerniec.
Rodzicami Józefa Paprockiego byli Maria Paprocka z domu Cechowy (ur. około 1907 roku - nie wiem dokładnie) oraz Jan Paprocki (ur. około 1900 roku).

Nazwiskami które kojarzę z opowieści rodziców są Zarazka (może Zaraska), Cechowy, Ralczenko, Muszak, Furman, Pietraka, Dorosz, Piwowar, Kuśnierz, Ziembowicz.

Bardzo proszę odezwijcie się, czas niestety działa na naszą niekorzyść i im dłużej tym pamięć zawodzi i ludzi ubywa, coraz trudniej będzie ...

Pozdrawiam
Kazimierz Paprocki
... Toggle this metabox.

Komentowanie jest wyłączone.